Wybraliście się kiedyś do „sieciówki” sportowej w poszukiwaniu pierwszych rolek i oglądaliście tanie modele (co jest błędem!) na półkach? Większość z nich posiada jedną cechę charakterystyczną, której nie uświadczymy raczej w rolkach renomowanych producentów. Mowa o wielkich napisach „ABEC ” na szynie. Czym jest więc ta, najwyraźniej wyjątkowo ważna skala ABEC w łożyskach do rolek?

Mówiąc prosto z mostu, to nic więcej jak tani chwyt marketingowy, mający na celu złapanie nieświadomych konsumentów na wyższy numerek. No, ale oznaczenie w skali ABEC podają też markowi producenci, tyle że robią to nieco skromniej. Może nasunąć się następujące pytanie:

Czy skala ABEC to ściema?

Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedz tak lub nie. Prawidłowa brzmi „to zależy”.

Na początek może o tym, skąd wzięła się skala ABEC. To skrót od Annular Bearing Engineers Committee, czyli komisji określającego ogólną specyfikację łożysk – ich wymiary, zakresy tolerancji spasowania elementów, odchyłki, geometrię. Ciało to funkcjonuje w USA i ma na celu ustalanie standardów wykonania dla łożysk maszynowych tak, aby były one bezpieczne do użytku w układach mechanicznych które potrafią osiągać prędkości obrotowe do zaledwie ułamka których nigdy nie zbliżymy się podczas jazdy na rolkach.

Tutaj już pojawiają się dwa problemy:

-Łożyska montowane w maszynach pracują zupełnie inaczej i w innych warunkach, niż te stosowane w rolkach. Są zazwyczaj mniej wystawione na zanieczyszczenia. Pracują głównie pod stałym obciążeniem i nie są narażone na działanie zmiennych sił bocznych.

-Zbiór parametrów określanych przez skalę ABEC nie jest na tyle specyficzny pod względem zastosowania w sportach wrotkarskich, by służyć za definitywny wyznacznik jakości łożyska.

Po co więc komu skala ABEC w łożyskach do rolek?

Prawdą jest, że im wyższa cyfra po ABEC, tym łożysko jest wykonane precyzyjniej, z mniejszymi odchyłkami, co przekłada się na lepsze jego toczenie. Ta precyzja dotyczy jednak jedynie charakterystyk definiowanych przez ABEC – nie określa wielu istotnych w jeździe na rolkach czynników. Jednym z nich jest np. wytrzymałość konstrukcji łożyska na uderzenia. Nie są także określone parametry jak: tolerancja na obciążenia boczne, rodzaj i jakość materiałów z których wykonane są pierścienie oraz kulki, rodzaj koszyka na kulki, gładkość powierzchni tocznych. Skala ABEC skupia się jedynie na wymiarach pierścieni i powierzchni tocznych, a w szczególności na mimośrodowości, czyli okrągłości pierścieni (im bardziej zbliża się do ideału matematycznego, tym lepiej).

Jakby to opisać metaforą? Rozważmy przypadek dwóch samochodów jednego producenta – ten sam model, tylko że jeden w wersji konsumenckiej, a drugi w wersji rajdowej. Teoretycznie, większość warunków (dotyczących m.in. bezpieczeństwa), które musi spełniać osobówka, musi też spełniać wersja rajdowa, co jest raczej oczywiste. Ale czy posłużenie się wyłącznie nimi jest właściwe przy ocenie tego, jak auto rajdowe nadaje się do startu w wyścigach? Absolutnie nie. Istnieje bowiem cały szereg czynników i obciążeń, którym auto osobowe przy normalnym użytkowaniu nie powinno być nigdy poddane, a samochód rajdowy będzie wystawiony na ich działanie.

Ustaliliśmy już, że skala ABEC w łożyskach do rolek jest niemiarodajna, bo pomija zbyt wiele z jej punktu widzenia istotnych czynników.

Czy należy więc całkowicie zignorować oznaczenia ABEC?

Nie.

Skala ABEC przydaje się bowiem do porównywania łożysk tego samego producenta. Dla przykładu, wiadomo, że łożyska Wicked ABEC 7 są precyzyjniej wykonane niż Wicked ABEC 5 a i najpewniej z tych samych materiałów, a więc te z wyższym numerkiem będą zwyczajnie lepsze. Ale gdy chcemy porównać łożyska Wicked ABEC 7 z BSB ABEC 7? Tutaj takiej tezy postawić nie możemy.

To dlatego, że przy spełnianiu tych samych wymogów dotyczących spasowania elementów łożysk w skali ABEC, w produkcji mogą zostać użyte naprawdę różnej jakości materiały. W teorii nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyprodukować super wytrzymałe łożysko klasy premium łapiące się co najwyżej na ABEC 3. W drugą stronę też to działa – z fabryki mogą wyjechać łożysk ABEC 9 wykonane z tak kiepskiej jakości metalu, że zniszczą się w dwa tygodnie intensywnej jazdy.

Markowi producenci używający oznaczeń ABEC modyfikują konstrukcję łożyska i dobierają materiały tak, by ich produkt jak najlepiej nadawał się do jazdy na rolkach. I takie łożyska faktycznie spisują się bardzo dobrze.

Na rynku jest jednak zalew tanich łożysk produkowanych w Azji, które z powodu kiepskiej jakości użytych w produkcji materiałów bardzo szybko można „zajechać”. Mowa o produktach marek zamawiających generyczne łożyska ABEC z Chin, jedynie ze zmienionym napisem na osłonce. Takie łożyska najczęściej nie są w żaden sposób zaadaptowane do charakterystyki obciążeń powstających przy jeździe na rolkach. Już lepiej zaoszczędzić pieniądze i kupić zwykłe maszynowe, niż brać takiego kota w worku.

Z powodu tych problemów związanych ze skala ABEC, coraz więcej firm odchodzi od jej stosowania na rzecz autorskich standardów lub całkowitego braku takowych, podając jedynie przeznaczenie danych łożysk.

W tym miejscu warto wymienić markę Bones, która opracowała różne specyfikacje dla łożysk biorąc pod uwagę ich docelową cenę oraz przeznaczenie. To właśnie ta firma wprowadziła do użycia nylonowe koszyczki na kulki w łożyskach, wzięła pod uwagę obciążenia na siły działające z boku łożyska i uderzenia, a także jako pierwsza zaczęła używać lekkiego smaru, który lepiej pracuje przy niższych obrotach niż gęstsze, stosowane w łożyskach maszynowych.

W efekcie nawet najtańszy model w katalogu firmy, czyli REDS, oferuje płynniejsze toczenie, niż większość łożysk kategoryzowanych według skali ABEC dostępnych na rynku. Firma Bones celuje głównie w rynek deskorolek, ale ich produkty doskonale sprawdzają się także w jeździe na rolkach czy wrotkach, jako że we wszystkich tych sportach występują podobne obciążenia sprzętu. Moje własne doświadczenia z tymi łożyskami są bardzo pozytywne i co tu dużo mówić – droga, którą obrał Pan Powell (właściciel firmy) opracowując parametry łożysk od podstaw zamiast korzystać z ABEC jako punktu odniesienia, była słuszna.

Firmy zajmujące się sprzętem do speedskatingu takie jak dMb, Simmon’s Racing, Schankel, SKF też nie posiadają własnej skali jakości łożysk. Najczęściej są to łożyska produkowane z myślą o jeździe szybkiej i osiąganiu jak największej prędkości.

Inną ze znanych firm produkujących łożyska do zastosowań w sprzęcie sportowym jest firma Twincam. W przeciwieństwie do marki Bones, Twincam przy projektowaniu łożysk skupiają się już wyłącznie na jeździe na rolkach.

Obecnie często producenci rolek wydają łożyska produkowane dla nich przez Twincam pod swoją marką, np. Powerslide czy FR Skates, a w przeszłości także Seba czy Salomon. Łożyska Twincam ILQ różnią się tym od reszty, że posiadają sześć kulek zamiast siedmiu. Same kulki są także większe. Producent podaje, że takie rozwiązanie zmniejsza opory toczenia, natomiast większe kulki pozostawiają mniej wolnej przestrzeni w łożysku ILQ, a więc nie jest konieczna tak duża ilość smaru jak w przypadku ABEC. Ze względu na większy rozmiar kulek łożyska te cechują się także zwiększoną wytrzymałością, więc dobrze się nadają do jazdy aggressive i freeskate. Osobiście jeździłem na dwóch kompletach (jedne pod brandingiem Salomon, drugie Powerslide) i były to jedne z najlepszych łożysk, z jakimi miałem do czynienia.

Firma Rollerblade, wprowadziła już dawno temu własne oznaczenie „SG”. Takie łożyska zachowują się podobnie do innych markowych o oznaczeniu ABEC, natomiast ich główną cechą wyróżniającą jest użycie żelu silikonowego jako smaru. Skala oznaczeń pokrywa się w dużej mierze z klasyfikacją ABEC i można przyjąć, że np. SG5 to odpowiednik ABEC5.

Oczywiście, sam posiadam preferencje, co do wyboru łożysk. Wybieram takie, które posiadają pokryte gumą osłonki (lepiej chronią przed brudem i do pewnego stopnia nawet przed wodą), nylonowe koszyki, elementy toczne ze stali chromowanej – takie łożyska są trwałe i dość szybkie, idealne do urban skatingu. Dodatkowo, bardzo łatwe w serwisowaniu.

Ponadto, jeżeli kupujemy całe nowe lub używane rolki, klasa łożysk jest na samym końcu listy czynników, na które należy zwracać uwagę przy podejmowaniu decyzji. Raz, że jest to element eksploatacyjny, a dwa, że w markowych rolkach raczej nie zdarza się szmelc, na którym ciężko będzie jechać. Gdy natomiast musimy zakupić łożyska na wymianę, lepiej kierować się ich marką, niż skalą ABEC.

Na zakończenie: można znaleźć dobre łożyska na każdą kieszeń i do każdego stylu jazdy. Nawet ABEC 5 dobrej firmy będą zadowalające dla większości rolkarzy. Nie należy dać się złapać na wyższy numerek ABEC i ładne opakowanie. Skala ABEC w łożyskach do rolek ma być pomocą w wyborze, ale nie głównym wyznacznikiem jakości!

Jeżeli akurat potrzebujecie łożysk to sprawdźcie ofertę łożysk w naszym sklepie partnerskim Bladeville.